***
Spośród kilku opcji wybrano dla nas filety w rozmiarze S: Pro Active oraz Pro Breath. W opakowaniu 80 g, smaków w rozmiarze S jest kilkanaście.
8in1 Pro Active, to przekąska z suszonego mięsa kurczaka, wzbogacona o glukozaminę i chondroitynę, które wspomagają aktywność ruchową psów.
Skład: Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (mięso z kurczaka 92%), minerały, produkty pochodzenia roślinnego ( mięta pieprzowa 0,12%, pietruszka 0,12% ).
Analiza: Białko surowe 63%, tłuszcz 4,5%, błonnik 1%, popiół 4%, wilgoć 14%.
Skład: Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (mięso z kurczaka 92%), minerały, produkty pochodzenia roślinnego ( mięta pieprzowa 0,2%, pietruszka 0,2% ).
Analiza: Białko surowe 63%, tłuszcz 4,5%, błonnik 1%, popiół 4%, wilgoć 14%.
Filety są dość twarde, niełatwo je podzielić na mniejsze kawałki, więc nie nadają się na nagrody podczas szkoleń (przynajmniej dla małych psów - pokrojone, ewentualnie dla psów większych). Zjedzenie, a raczej żucie takiego smaka zajęło mi około minuty, potem żebrałam o kolejną porcję ;-)
Smaki nie brudzą rąk, nie zostawiają tłustej warstwy na człowiekowych rękach. Pakowane są w woreczki strunowe, dzięki temu dłużej zachowują świeżość i wygodniej się je podaje.
Matce chyba też smakowały, bo widziałam jak kiedyś skubała smaka siedząc przy komputerze i popijając piwko ;-) Ale jak tylko nakryłam ją na tej okrutnej zbrodni, odebrałam co moje! ;-p
+ dostępne w różnych wielkościach,
+ dostępne w różnych wariantach (Pro Breath, Pro Active, Pro Skin&Coat, Pro Digest),
+ wygodne opakowanie - zamykana torebka, dzięki której smaki dłużej zachowują świeżość - pozwala dawkować filety, nie trzeba śpieszyć się z ich podawaniem w obawie przed zepsuciem,
+ nadają się dla psów w każdym wieku i o różnej aktywności (tylko 4,5% tłuszczu),
+ przystępna cena,
- nie nadają się dla psów uczulonych na kurczaka,
- dostępność w sklepach stacjonarnych (Matka nie znalazła u nas tych smaków),
Filety oraz kości 8in1, a także produkty firmy FURminator możecie znaleźć m.in.w sklepach:
Ahh Emet zazdrości takich pyszności! :D
OdpowiedzUsuńJej to by się towarzysz przydał! :D
OdpowiedzUsuńFajna recenzja, ale mój by pewnie nie tknął ;p
Pozdrawiamy.
czasami niestety mamy wrażenie (my bloggerowicze) że w obecnym czasie jest u nas tak jakoś no.... nudno i nie ma za bardzo o czym pisać. :) sporo z nas ostatnio tak ma,zauważyłam ! :) wtedy należy poczekać na lepszy czas niż pisać o niczym,więc dobrze że piszesz co jakiś czas,niż codzienne posty,które byłby o niczym.
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy
Musimy kiedyś nabyć te fileciki, wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMój blog KLIK
POZDRAWIAMY H&O
Widzę, że nie tylko mnie zdjęcia tych smakołyków zachęciły. Wyglądają baaaardzo apetycznie, a fakt, że pies jakiś czas je żuje daje mi nadzieję, że nie zostaną pożarte przez Kepi w sekundę. Dotychczas jak ognia unikałam tej firmy, ale może warto się przełamać i zobaczyć, czy rudej zasmakuje. Chyba się skusimy..:)
OdpowiedzUsuń