czwartek, 3 marca 2016

163. Kocham swojego psa, bo... cz.2

Kolejna część cyklu "Kocham swojego psa, bo...". Kocha się podobno nie za coś, ale pomimo wszystko, ale są takie rzeczy w naszych psach, które szczególne nas rozczulają, bawią, czy po prostu wydają się nam być wyjątkowe :-) Przypominam, że pierwszy wpis możecie znaleźć TUTAJ

Ma śmieszne włochate stópki

Włosy na stópkach "gubią się" w całym psim owłosieniu, ale kiedy stópkom przyjrzymy się bliżej... ;-)


Chód hiszpański

Bona często porusza się krokiem trochę przypominającym tzw. chód hiszpański. Oznacza to mniej więcej, że dość wysoko wyrzuca przed siebie przednie łapy (nie jest to stricte chód hiszpański, ale takie skojarzenie przychodzi do głowy, kiedy się na nią patrzy). Normalnie może dodawałoby jej to powagi, ale pies zachowujący się jak niezdarny Pluto, do tego z włochatymi stópkami nie wygląda dostojnie ;-) Niestety ten sposób chodzenia ma też duży minus - pazury w przednich łapach bardzo słabo się przez to ścierają.


Nie może się doczekać aż wstaniemy

Pewnie dużo psów cierpi na tę dolegliwość ;-) Bona śpi z nami, a rano, kiedy już czas wstawać obserwuje nas uważnie, żeby wskoczyć nam na głowy i "obcałować" dokładnie, jak tylko otworzymy oczy. I naprawdę szczerze cieszy się, że nas widzi :-)


Jest ciekawska

Bona boi się nieznanych miejsc i przedmiotów. Często jednak ciekawość wygrywa i powolutku podchodzi do nieznanych jej brył i zagląda w różne mroczne zakątki. Jest przy tym dość ostrożna i do końca stara się zachować taki dystans, żeby w razie niebezpieczeństwa skryć się za nogami człowieków ;-) Dopiero kiedy okazuje się, że teren / przedmiot jest niegroźny, spokojnie oddaje się dokładniejszemu poznaniu go :-)


Lubi włazić na różne przeszkody

Zdecydowanie wskakiwanie na przeszkody, to jedno z ulubionych zajęć Boniaczkowej. W mieście bardzo często, kiedy mijamy dłuższy murek, Bona wskakuje na niego, żeby choć kawałek przejść się po nim, "na wysokości". "Zwalony pień? Super! Kawałek ściany budynku? Włażę! Głaz? To coś dla mnie!" W sumie to ciekawe hobby, które mogę wykorzystać do psich fit-ćwiczeń (dopiero niedawno na to wpadłam... Brawo ja!)










9 komentarzy:

  1. Chód hiszpański Ja poproszę filmik, bo mega mi się to podoba! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka ona śliczna! ☺ Ciekawy post, fajnie się go czytało. ☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie widząc łapki uśmiechnęłam się do ekranu :) U nas ostatnio pojawił się podobny post: http://pusia-i-ja.blogspot.com/2016/01/wszyscy-kochaja-szczeniaczki-starsze.html#more

    OdpowiedzUsuń
  4. Już to mówiłam, ale powiem jeszcze raz - Bona jest cudna. Ciekawe ciekawostki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój psiak też jest strasznie ciekawski, początkowo delikatnie, wącha, nadal przy nodze, ale jak już pozna teren to biega jak szalony! :D

    fastyork.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Matko, te futro na łapach.... moim też rośnie, choć nie aż tak, ale tego nie cierpię :D Z kozą mi się kojarzy, szczególnie na tylnych łapach ;)

    Śledzie pozdrawiają!

    OdpowiedzUsuń
  7. omomo jakie cudo <3 fakty o naszych psach czasem są, na prawdę dziwne lub zabawne.

    OdpowiedzUsuń
  8. E tam, oczywiście, że kochamy psy za coś! Za małe codzienności, za duże wyczyny, za wspólnie przeżyte przygody!

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Wasze komentarze. Zostawiajcie też adresy Waszych blogów. Proszę nie zostawiać komentarzy w stylu "Obserwacja za obserwację", wystarczy adres bloga - jeśli będzie dla mnie interesujący, na pewno dodam do obserwowanych! :-)