Poznaliście już 30 faktów o mnie. Teraz czas na Matkę ;-) Tym razem tylko 20. Zaczynamy!
1. Matka ma 29 lat - choć podobno nie wygląda :-P
2. Nigdy nie była nad morzem...(ale w tym roku to się zmieni)
3. Matka nie umie pływać (to się chyba nie zmieni...)
4. Matka - w przeciwieństwie do mnie - nie lubi wątróbki ;-) Jej ulubionym daniem są ruskie pierogi.
5. Nie lubi natomiast gotować (na szczęście Ojczulek lubi)
6. Uwielbia za to słodycze - kiedy ich nie je, to nie je i już. Kiedy zacznie, to codziennie musi wciągnąć coś słodkiego, bo inaczej "zaraz ją coś trafi" (najpewniej szlag ;-) )
7. Jeśli chodzi o miłość do czegoś, to Matka kocha też spać. Kiedy ma wolne, potrafi spać do południa, a kiedy pracuje, często kładzie się po powrocie. Prześpi życie ;-)
8. Matka jest też uzależniona od zakupów - każdy "miesiąc fiskalny" zaczyna od stwierdzenia, że nic nie potrzebuje, po czym wydaje kupę kasy na rzeczy, które rzeczywiście nie są nam potrzebne do życia ;-)
9. W związku z ciągłym kupowaniem, w jej szafie jest pełno ciuchów, z których większość założyła raz w życiu. Mimo to zawsze powtarza, że nie ma się w co ubrać...
10. Nie lubi się zbytnio męczyć - mimo to biega i nawet ostatnio udaje jej się robić to systematycznie!
11. Kiedy była w gimbazie, śpiewała w chórze szkolnym. Przez to czasem, gdy jesteśmy w domu tylko we dwie, śpiewa. W dodatku głośno. I wydaje je się, że umie. Wierzcie mi - nie umie ;-)
(w gimbazie Matka miała też epizod w teatrzyku szkolnym, ale gra aktorska nie spodobała jej się tak bardzo jak śpiewanie)
12. Przez dwa i pół roku Matka pracowała w sklepie zoologicznym (niestety mnie to ominęło :-/ )
13. Matka bardzo boi się dentysty, chociaż stara się tego nie okazywać, kiedy trzeba nakłonić do wizyty Ojczulka :-)
14. Ma cztery tatuaże i twierdzi, że na tym nie poprzestanie.
15. Pozostając w klimacie - w jej ciele znajdziecie 22 dziurki z przeznaczeniem na kolczyki, z których w użytku jest obecnie 7
16. 17.października, to dla moich czlowieków bardzo ważna data - rocznicowa. Dla Matki jest to też prywatny jubileusz, bowiem tego dnia rzuciła palenie!
17. Matka przeklina. Za dużo!
18. Nie umie chodzić na obcasach. W swoim życiu była w butach na obcasach tylko dwa razy - raz rekreacyjnie (wtedy odkryła, że nie umie) i drugi raz na obronie swojej pracy magisterskiej ;-)
19. Matka woli aktywny wypoczynek niż leżenie plackiem, dlatego częściej na blogu pojawiają się wpisy ze spacerów i górskich wypadów
20. Matka w swoim życiu miała kilka psów (jamnikowate, wyżła, gończego), zeberkę australijską, papużkę falistą, trzy chomiki syryjskie i dwa szczurki. Teraz ma mnie, żabę i do dziś miała też bojownika, który był z nami 21 miesięcy (pływaj szczęśliwy za tęczowym mostem Gustawie!)
Wygląda na to, że fajna ta Twoja Matka! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Śledź też pies
Punkt 9, tak bardzo to znam. U mnie jest to ,, to na spacery się przyda ". No, ale jakoś się nie przydaje :D. Nie zliczę ile razy byłam nad morzem ale nigdy z psem i to chcemy w tym roku zmienić, to samo z górami :).
OdpowiedzUsuńA co masz na tatuażach? :)
OdpowiedzUsuń29-oj już sobie nie dodaj! :D No bo nie mam się w co ubrać. Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCześć! Kurczę ja też nigdy nie mam się w co ubrać:-).
OdpowiedzUsuńOj matka, coś dobrze żeśmy się zakonserwowały - mnie ostatnio poproszono o dowodzik w sklepie, a już 8 lat przeszło, jak dorosłam :) Szpilki i rajstopy to koszmar.
OdpowiedzUsuńMatko no żebyś starsza była ode mnie...nie wygladasz ! PSy odmładzają :)
OdpowiedzUsuńPrzybijam wstydliwą piątkę w związku z zakupoholizmem - ciuchy co nieco ograniczyłam, wyżywam się na psich gadżetach :P
Buty na obcasie... Hmmmm, jakby to powiedzieć, znam to doskonale. Ostatnio nawet chciałam się przełamać i posmigać trochę, żeby było bardziej elegancko. No ale gdzie tam, po 30minutach stwierdziłam, że bolą mnie nogi i latałam w balerinach ;)
OdpowiedzUsuńMy też zamierzamy wybrać się w tym roku z Shushą nad morze. Macie jakieś sprawdzone miejsce? My myślimy nad Pobierowem :)
OdpowiedzUsuńShusha Schroniskowy Spaniel
18! Tak bardzo rozumiem :D
OdpowiedzUsuńKochana ta matka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy! :)
http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/
Dużo osób nie lubi wątróbki. Jak dla mnie jest ona przeznaczona specjalnie dla tych czterołpanych =D.
OdpowiedzUsuńH&F
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
No to przybijam piątkę z punktem 17, niestety...
OdpowiedzUsuńooo i słodycze to mam całkiem podobnie...
aaa zakupoholizm to tylko w psich akcesoriach się lubuję, a sama wiecznie nie mam w co się ubrać. Odwieczny dylemat kupić sobie spodnie, które nie do końca na mnie dobrze leżą czy kolejną piłkę dla psa :D
Tej matka, całkiem młodo wyglądasz ;) i starsza ode mnie jesteś, woow :O