Niby wszystko ładnie - pięknie, ale JA NIE BYŁAM NA WYSTAWIE. Hello, a co ja gorsza? Nie no tak na serio, umęczyłabym się bardzo, bo było bardzo ciepło, a Matka spędziła tam prawie cały dzień. Matka wybrała się na wystawę m.in. dlatego, że od jakiegoś czasu się "rozgląda". Nie jest tajemnicą, że chcieliby z Ojczulkiem jakiegoś towarzysza dla mnie, z tym, że oboje mają swoją wizję nt. rasy kolejnego członka rodziny, a z drugiej strony serce podpowiada, aby jakiegoś bidulka przygarnąć ;-) Tak więc Matka podziwiała, wzdychała i robiła zdjęcia. I z tymi zdjęciami Was dziś zostawię. Oto krótka fotorelacja (z soboty).
I na koniec Estet Classic Tango Dancer, dla znajomych Tango, czyli bohater dnia, na rzecz którego Matka porzuciła mnie na cały dzień (wybaczam! Też go uwielbiam!) :-)
Bardzo ładne umaszczenie ma Tango :-) Ja też dobrze wspominam wystawę. W sobotę oczarował mnie pokaz tresury. Wybrałam się też w niedziele bo wystawiane były boksery :-) Zapraszam na mój blog http://gajbasar.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńByło idealnie ! :)
OdpowiedzUsuńPiękne beaucerony. Eh, też sobie póki co powzdycham. :) A jakie to wizje, jeżeli można zapytać? ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze wyjazdu na wystawę !
OdpowiedzUsuńSwoją drogą piękne zdjęcia :)
zapraszam do mnie:
szczesliwa3trojka.blogspot.com
Uwielbiam wystawy! :)
OdpowiedzUsuńH&F
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Osobiście wybrałam się w niedzielę i jestem zadowolona. Najwięcej czasu spędziłam przy pudlach.
OdpowiedzUsuńCzasami też wybieramy się na pobliskie wystawy dla Abi w ramach socialu, a dla mnie w celu zawieszenia oka na ulubionych rasach :D
OdpowiedzUsuńJa niestety nigdy nie miałam okazji być na wystawie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
wesolepupile.blogspot.com
Ten mudik cudny!
OdpowiedzUsuńJaką masz, Matko, wizję na siostrę lub brata pierwszego dziecka?
W końcu trzeba się przyznać. Ojczulek wymarzył sobie wyżła weimarskiego długowłosego.
UsuńJa natomiast z sentymentu (bo już jeden pies tej rasy przewinął się przez naszą rodzinę) - gończego polskiego ;-)
Mudik rzeczywiście cudny (też przez chwilę były brane pod uwagę), ale ostatecznie gp zajmuje moją głowę i serce ;-)
Ja jestem wielką fanką mudików i bardzo bym chciała kiedyś u siebie w domu zobaczyć przedstawiciela tej rasy, ale chyba nigdy się na niego nie odważę - mam wrażenie, że to psy, którym potrzebne jest taka ilość uwagi ze strony przewodnika, której nie będę w stanie zapewnić.
UsuńJestem po stronie Ojczulka, weimar długowłosy FTW! One są po prostu przepiękne!