Smakołyki od Pookie's Cookies, to ciastka świeżo pieczone, nie zawierające sztucznych barwników, ulepszaczy, zawierające wyłącznie naturalne składniki. Nadają się dla psów w każdym wieku, dużych i małych, a także dla psów alergików.
Ja dostałam do testowania ciastka w trzech smakach - dwóch "zimowych" i jedne "całoroczne" ;-)
Zacznijmy od paczki, bo jest to wbrew pozorom również bardzo istotny element. Paczuszka, która przyszła do nas od razu wskazywała na to, kto jest jej nadawcą i sama wyglądała apetycznie za sprawą taśmy, którą była oklejona. W środku czekała koperta zawierająca ulotkę z krótką informacją o ofercie sklepu oraz trzy paczuszki ciastek, starannie ułożone w kartoniku i zabezpieczone woreczkami z powietrzem tak, aby przysmaki nie pokruszyły się w drodze do adresata.
Przezroczyste woreczki z ciastkami przewiązane są kolorowymi wstążeczkami i opatrzone naklejką z logo Psiastkarni, cieszą więc oko przed otwarciem i ślinka cieknie na widok ciastek, które zresztą mają fajne kształty i człowieki też na pewno chętnie zjadłyby takie cudo (Pani pozwoliła sobie skosztować choinkę) ;-)
Ciastka w kształcie choinek są o smaku jabłka z cynamonem. Zdecydowanie bardziej wyczuwalne jest jabłko, zarówno w smaku, jak i zapachu. Ciasteczko jest nieduże, ale twarde. Na pewno nie nadaje się na nagrodę podczas szkolenia, bo trochę czasu zajęło mi schrupanie choinki (a przecież podczas szkolenia chodzi o szybką nagrodę, a nie kilkuminutowe żucie przysmaków). Niełatwe jest również połamanie ciastka na mniejsze kawałki.
Ciastka "bałwanki", to przysmak z indyka i żurawiny. Pachną podobnie do Waszych ciastek "deserowych". Są bardziej kruche od poprzednich, łatwiej się łamią i te już mogłabym polecić w szkoleniu dla większych psów.
"Krówki" są ciastkami z wołowiną. Dużo większe od choinek i bałwanków, w pierwszej chwili przypominające ciasto francuskie. Są jednak od niego dużo twardsze, przez co również nie polecę ich do szkolenia (chyba, że jako super - nagrodę po treningu). Sucharki mają zapach podobny do człowiekowych tzw. "pasztecików" (nie mylić z pasztetem), czyli ciasta drożdżowego z mięsem. Poleciłabym jako przysmak do czyszczenia zębów ;-)
Krówki i choinki, ze względu na swoją twardość rozpadają się podczas gryzienia, więc tu uwaga do człowieków - nie podawajcie ich na dywanie. Chyba, że Wasze psy zlizują pożywienie z absolutnie wszystkich powierzchni. Ja nie wylizywałam dywanu, bo mi się psie włosy do języka przyklejały, fe! ;-)
Na stronie Psiastkarni Pookie's Cookies znajdziecie ciastkach w różnych kształtach i rozmiarach, dla małych i dużych, w przeróżnych smakach: z jagnięciną, rybą, wołowiną, marchewką, indykiem, kaczką, królikiem, karobowe (czekolada dla psów), bananowo-orzechowe, z wątróbką, kurczakiem i inne. Jak więc widzicie, jest z czego wybierać. Cena ciastek uzależniona jest od smaku. Sprawdźcie sami - polecam! :-)
Teraz tym bardziej zachęcam do spróbowania psiastek, ponieważ Psiastkarnia przygotowała dla czytelników bloga specjalną zniżkę - 15 % rabatu na wszystko przy zamówieniu powyżej 20 złotych. Wystarcz przy zamówieniu podać hasło blog15.
Patrzę, czekam cierpliwie...
Cztery ciastka proszę! :-)
Tak, my ostatnio a raczej Lacky dostał do testowania ciasteczka od Doggy BIO Cakes i niedawno karmę dla psów For Friends.;) Widać, że piękne są i z pewnością smakują!:D
OdpowiedzUsuńSuper test! :) My również dostaliśmy je do testowania i z tym się zgodzę, że nie koniecznie nadają się jako nagródka. Chyba, że jak napisałaś PO treningu - to tak :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy! :)
Nina&Figa
figusiowyswiat.blogspot.com
Wyglądają super. Coś dla seniorów też by się przydało :D
OdpowiedzUsuńEmet kiedyś też je próbował, ciastka są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ostatnie i ten opis,jejuu. <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy !