To tak tytułem wstępu, a teraz zobaczmy jak prezentują się nasze "niezbędne rzeczy" na dzień dzisiejszy.
Obroże, smycze, szelki, kagańce, identyfikatory
To najważniejsze i najbardziej podstawowe rzeczy, jakie każdy powinien mieć. Może nie w ilościach hurtowych, ale jednak obroża/szelki i smycz, to oczywista oczywistość, jeśli chodzi o akcesoria dla psa. U nas nastąpiły niewielkie zmiany - przybyło kilka obroży.
- obroża Hurtta - jest z nami na pewno od ostatniego wpisu "szafowego"
- obroża w sówki od Modnej Kozy
- obroża Manchester United
- obroża w minionkowego Kapitana Amerykę od Craft 4 Ozzy
- szelki norweskie Trixie Fusion
- szelki Julius K-9
- kaganiec Dog-O-Rama, rozmiar na whippeta
- kantar Trixie - nieużywany praktycznie od czasu, kiedy mamy porządny kaganiec, ale zastępował go w komunikacji miejskiej (tak, wiem, kantar, to nie kaganiec!)
- smycz firmy Champion z amortyzatorem
- różowa smycz z polaru DIY
- smycz, która jest używana na co dzień - 3m, regulowana, firmy Dog Style, wzór Pacman
- 5m smycz z wkrętem do palowania - bardzo rzadko używana,. Kiedy wiemy, że nie będziemy mogli gdzieś spuścić psa, a chcemy mu dać odrobinę przestrzeni.
- Hifica - pas biodrowy z linką amortyzowaną
- Flexi - 5 m taśma (to jeden z tych "przydasiów", do których pożegnania jeszcze nie dojrzałam ;-) )
Obowiązkowo przy każdych szelkach/obroży znajduje się identyfikator z imieniem psa i numerami telefonów do nas.
- nieśmiertelnik aluminiowy - w sumie mamy dwa. Jestem bardzo zadowolona z niego - nie rdzewieje, nie odgina się i do tego niewiele nas kosztował, bo dwie sztuki (z wybiciem i przesyłką), kosztowały chyba niecałe 30 zł.
- diabełek od pik-pik.pl - jedynym minusem jak na razie jest niewielka korozja na oczku, przez które przechodzi kółeczko do zawieszenia. Ale w końcu piesa biega z nim po krzakach, pluska się w kałużach, więc nie ma się co czepiać ;-)
- w kształcie Bony od K9gadgets - na niej również pojawiła się niewielka korozja (kółko przy oczku)
- małe kapsułki od Trixie chyba za 1 zł/szt. - nie do końca im ufam, mimo, że mamy dwie. Co prawda mimo biegania po krzakach kapsułki nadal wiszą w całości, a po kąpielach w jeziorze karteczka ze środka nie zamokła, ale są jakieś takie mało solidne.
- metalowa kostka - jeszcze bez graweru. Czas najwyższy, aby zastąpiła choć jedną z kapsułek
Zabawki
Zabawki, to "dział", który zdecydowanie uległ sporej zmianie od ostatniego wpisu. Kilka starych zabawek znalazło nowych właścicieli, kilka zginęło śmiercią tragiczną. Ale za to przybyło zdecydowanie dużo nowych ;-)
- granatowy szarpak DIY - z piłką, która nie brała udziału w poprzednim wpisie, bo akurat miała status "zaginiona". Ale już się znalazła i dostała drugie życie :-)
- czerwono-czarny szarpak polarowy DIY - już bardzo wysłużony, ale ciągle daje radę
- jabłuszko Comfy Snacky Apple
- czerwony Kong Classic M
- piłka tenisowa
- różowy Comfy Snacky Worm - robak na przysmaki
- Trixie Denta Fun Rugby - zabawka do czyszczenia zębów
- Zogoflex Tizzi - niebieska "żabka"
- patyk Petstages Durable Stick - w przypadku tej zabawki odkryłam jak bardzo padło mi na głowę. Kupiłam ją dla psa i... schowałam, żeby nie zniszczyła (sic!). Jak w końcu się opamiętałam i dałam ją psu, okazało się, że jest to jeden z jej ulubionych gryzaków. Mimo, że Bona często ją gryzie, zostało jej jeszcze całkiem sporo, do tego jest bezpieczna- nie kruszy się w drzazgi, mimo, że jest wykonana z kombinacji drewna i tworzywa
- "piłka w piłce", czyli piszcząca mała piłka w większej, silikonowej otoczce
- Pet Vibe, ażurka w kształcie rugby
- JW Pet Holee Roller
- lis (?) w czapce mikołaja - szarpak pluszowy
Pielęgnacja
Pielęgnacja Bony nie jest szczególnie skomplikowana, ale tej czynności poświęcę osobny wpis.
- szampon Orlando z Lidla - kupiony trochę z konieczności, ale jeszcze nie używany, bo w międzyczasie doszła paczka z Norwegii z szamponem i odżywką. Nie oczekuję po nim cudów, ale mam nadzieję, że będzie to zwykły środek myjący i nie wywoła reakcji alergicznej czy łupieżu
- szampon i odżywka Organic Oscar (te przyszły we wspomnianym wcześniej "międzyczasie"
- szczotka "pudlówka"- służy nam do ogólnego przeczesywania i zbierania włosów po użyciu furminatora
- zgrzebło - Furminator
- dwie pęsetki do usuwania kleszczy
- szampon w spray'u Furminator
- obcęgi do pazurów
- ręcznik
Sprzątanie po psie
W związku ze złymi nawykami ludzi z najbliższego sąsiedztwa, ostatnio jestem bardzo wyczulona na obecność psiej kupy na otaczającej mnie przestrzeni. Zawsze staram się mieć choć jedną rolkę worków w zapasie, a pojedyncze walają się niemal we wszystkich moich torebkach i kurtkach.
- zapasowe worki
- Scooper by IWS - zbierak do psich odchodów z miejscem na woreczki i funkcją uchwytu do smyczy
- charytatywne etui do smyczy - przeżyło już zgubienie i kilka samotnych nocy poza domem ;-)
- zielone etui - na stałe przypięte do smyczy "codziennej"
- etui z workami od www.kuponsponsorowany.pl/
Człowiekowe kaprysy, czyli coś do ubrania
- kurtka przeciwdeszczowa
- chustka odblaskowa Trixie
- chustka w rasta kolorach
- czerwona chustka Manchester United
- szalik
- rogi renifera i kołnierzyk na święta (robią z psa jelenia...)
Akcesoria różne...
...ale głównie treningowe. Kolejna oczywista oczywistość, czyli książeczka zdrowia psa. My zazwyczaj trzymamy ją w saszetce (czerwona), gdzie możemy wrzucić jeszcze kilka innych rzeczy przydatnych w podróży (miski silikonowe, paczkę smaków, szczypce na kleszcze,zapas worków, małą zabawkę). Poza tym mamy jeszcze:
- 2 gwizdki
- kliker (jeden ma status "zaginiony")
- saszetka na przysmaki i inne pierdoły
- światełko do obroży
- dyski Fishera
Jedzenie
- ceramiczne (miski właściwe) - używane jako główne zbiorniki na wodę i żarcie
- plastikowe (pierwsze miski psa) - czasem podajemy w nich karmę "inną niż suchą". Myślę, że już długo u nas nie zostaną,
- miski silikonowe - zawsze towarzyszą nam na wyjazdach
Do jedzeniowych gadżetów należą jeszcze pokrywki na mokrą karmę w ilości 4 szt., ale nie chciało mi się ich wygrzebywać z otchłani kuchennych szuflad.
Spanie
Jak wiadomo pies musi mieć gdzie spać. A to, że zwykle śpi z nami w łóżku, to już inna sprawa ;-) Pies swoje miejsce musi mieć, więc też taki kącik znajduje się u nas w mieszkaniu. Dodam jeszcze, że Bona, mimo posiadania swojego legowiska, upodobała sobie dywanik w przedpokoju i sypia czasem na nim z głową na butach...
- legowisko właściwe, to granatowy materacyk, który wymiarami pasował do kenela Boniaczkowej. Teraz kenel wylądował w piwnicy, został sam materacyk, który przykryty jest polarowym kocykiem w łapki. Musimy zaopatrzyć się jednak w jakieś inne spanie dla psa, bo jednak to jest dość "przesuwalne" i Bona często jeździ z nim po całym pokoju ;-)
- mata - brązowa w pieski, łapki i kostki - to przenośne miejsce psa. Kładę jej czasem na balkonie, a czasem po prostu zabieram ze sobą "na wyjście"
No i tak doszliśmy do końca naszej kolekcji. Zostało jeszcze kilka rzeczy, które szukają nowych właścicieli. Do rozstania z nimi dość długo dojrzewałam, ale w końcu się udało i powstała mała wyprzedaż psich akcesoriów. Jeśli ktoś jest zainteresowany, zapraszam do zakładki SPRZEDAJEMY.
OMatkoBoskaCzęstochowska, ile macie MISECZEK oraz WORKÓW.... do....dodupnych? :P Nie wiem jak to ująć xd
OdpowiedzUsuńW każdym bądź razie wasza psia szafa jest ogromna! My posiadamy najwięcej smyczy, około 5, czy coś takiego. Kolejny pomysł na post :D
Zapraszamy do siebie na podsumowanie dni!
psi-zawrot-glowy.blogspot.com
Ech...skąd ja to znam...zamiast ubywać, tylko przybywa i przybywa...a miejsca w szafie jak złość, niestety mniej :D
OdpowiedzUsuńniezły arsenał :D
OdpowiedzUsuńAle tego macie! Super rzeczy :)
OdpowiedzUsuńZwariowaneurwisy.blogspot.com
Naprawdę sporo tego, no i mamy tą samą miskę silikonową - różową. Chciałam dla Reksa inny kolor, ale niestety taka się trafiła przy zamówieniu. :)
OdpowiedzUsuńkundel-reks.blogspot.com
Te ażurki jak zwykle mnie zachwycają. ALE ALE my też kiedyś się ich doczekamy! :D
OdpowiedzUsuńH&F
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Niezła kolekcja! :D
OdpowiedzUsuń| www.mundkowaferajna.blogspot.com |
Ojej, dużo tego! A woreczków dla całej okolicy!
OdpowiedzUsuńTylko, żeby jeszcze cała okolica była chętna, żeby ich używać ;-)
UsuńEtui od kuponsponsorowany - cudowne :) Ech, trochę mi wstyd, jak patrzę na Wasze zaopatrzenie :P
OdpowiedzUsuń